GOOD GAME LEAGUE 2019

2019.

Dnia 19 lutego ogłosiliśmy sezon Good Game League 2019 – wszystkie przystanki oraz finał, który ponownie zagościł w Poznaniu. Zaskoczyliśmy wszystkich. Rok wcześniej pula nagród sięgała 100 tysięcy złoty… tym razem 100 tysięcy, ale euro. Od początku postawiliśmy poprzeczkę wysoko. Chcieliśmy aby zagrały u nas najlepsze drużyny na świecie i to się udało.

Warszawa.

Pierwszy przystanek – Warszawa, 2324 marca na Stadionie Wojska Polskiego. Cztery polskie i cztery zagraniczne formacje. Po dwóch dniach zmagań zwycięzcą zostało ówczesne devils.one, którzy w odświeżonym składzie z Paweł „dycha” Dycha zdobyli miejsce na finałach naszego wydarzenia. Pozycja druga, trzecia i czwarta gwarantowała udział w zamkniętych kwalifikacjach oraz pieniężną pulę nagród. Zdobyły je – NoChance, Tricked Esport oraz ALTERNATE aTTaX.

Swarzędz.

Zaledwie miesiąc(67 kwietnia) później przenieśliśmy się do okolic Poznania, czyli Swarzędza, w którym postawiliśmy zorganizować dni esportu, a zarazem kolejny przystanek dający slota w głównym wydarzeniu. Tym razem nie dominowała Polska. PACT było bardzo bliskie, ale w finale polegli na Epsilon Esports.

Olsztyn.

Mazowieckie, wielkopolskie, więc czas na esport w warmińsko-mazurskim, czyli Olsztynie(1112 maja). Tam odbył się trzeci przystanek sezonu 2019 i zwycięzcą okazało się Winstrike Team, które pokonało w ostatnim meczu x-kom AGO. Ponownie Polacy polegli w najważniejszym pojedynku i jedyne co, mogli się obejść smakiem zwycięstwa.

Kielce.

Na sam koniec przenieśliśmy się do Kielc, gdzie aktualnie odbywał się co-roczny GameON(2223 czerwca). Było ciężko. Aż dwie formacje ze względu na wizowe problemy odmówiło nam przyjazdu i walki. Z tej racji postanowiliśmy zaprosić AVEZ ESport i PACT. Ciekawostka… był to czwarty raz, kiedy organizacja Marcina „padre” Kurzawskiego stawała do walki o slota.

Wiecie kto jeszcze pojawił się na tym wydarzeniu? ScreaM z GamerLegion. Pan „headshotmachine”, czyli zwycięzca był pisany od początku – oczywiście żartujemy. Europejski skład w finale pokonał Tricked Esport i czekał już na rozpoczęcie się poznańskich finałów. Natomiast Duńczycy parę dni później w zamkniętych kwalifikacjach wywalczyli swój lot do Poznania.

Finały.

Bezpośrednie zaproszenie ze względu na zwycięstwo 2018 edycji miało otrzymać x-kom team. Przed rozpoczęciem się naszego wydarzenia organizacja ta została połączona z AGO. Sporo się działo, ale ostateczna decyzja zapadła. Ani jedna, ani druga organizacja nie otrzymały zaproszenia. Postanowiliśmy więc na ówczesny skład Virtus.pro, gdy jeszcze reprezentowali go Polacy.

Tak przedstawiało się zestawienie na finały Good Game League 2019(1314 lipca):

  • G2 Esports – zaproszenie
  • Tricked Esport – zamknięte kwalifikacje
  • Virtus.pro – zaproszenie
  • GamerLegion
  • HellRaisers – zaproszenie
  • Epsilon Esports
  • Aristocracy(devils.one)
  • Winstrike Team


Wyjście z fazy grupowej zapewniły sobie Tricked, GamerLegion, G2 oraz Virtus.pro, które toczyło bardzo długi, zacięty bój z Winstrike oraz Epsilon o wyjście do fazy play-off. Udało się, jednak kolejnego dnia ekipa HUNDEN’a, która nie była zbyt wielbiona przez publiczność – udowodniła wyższość i wyeliminowała Virtusów z naszych rozgrywek. Tego meczu na pewno nie można było nazwać „prostym”, zresztą pokazują to wyniki – 13:16, 16:5 i 22:19.

W drugim półfinale G2 kontynuowało dominację, niczym w fazie zasadniczej. Tego samego dokonali w ostatnim meczu. Francuska ekipa wyjechała z Polski z sumą 50 000 € w kieszeni i świetnym wspomnieniami. Parę miesięcy później zostali numerem jeden najważniejszego rankingu wśród drużyn esportowych CS’a, czyli HLTV.org. Może zwycięstwo u nas dało im właśnie motywację… kto wie.

Parę statystyk dotyczących całego sezonu.

Dziękujemy.


To był niewątpliwie najlepszy sezon GG League jak do tej pory. Bardzo Wam dziękujemy za tak liczną frekwencję na stadionie miejskim Lecha Poznań. Nie możemy się doczekać kolejnych turniejów, które będziemy dla Was realizować. Tym razem z inną lokacją, ponieważ chcemy dotrzeć z esportem do całej Polski. Nie chcemy się zamykać, tylko iść tam, dokąd nikt jeszcze nie poszedł.

Do zobaczenia wkrótce.